Około rok temu stwierdziłam, że moje zapasy koralikowo-minerałowe niebezpiecznie się powiększają i raczej nie jestem w stanie tego przerobić w takim tempie jak dotychczas. Postanowiłam, że nie będę robić zakupów, chyba że będzie to konieczne.W tej kwestii idzie mi całkiem nieźle, ale nadal potrafię wydać niemałą sumkę na coś co stwierdzę, że jest tak ładne i nowe, że muszę to mieć, bo tak! W końcu tego potrzebuję 😉 Dodatkowo moja ilość zakładek, pinów i pomysłów zapisanych na kartkach na nowe projekty pęka w szwach i oczywiście rzadko kiedy coś realizuję 😉
Dlatego postanowiłam przygotować dla siebie BiżuChallenge! Jeśli masz ochotę to miło mi będzie jeśli będziesz mnie dopingować i też weźmiesz udział 🙂 w końcu w grupie raźniej 🙂
Celem jest pozbycie się jak największej ilości zasobów koralikowych, aby oszczędzić trochę miejsca i portfel 😉
Aby wytrwać w wyzwaniu postanowiłam przyjąć realny przedział czasowy (oczywiście najfajniej byłoby wziąć tydzień urlopu i 24/7 tworzyć biżuterię, ale tak zwyczajnie się nie da 😉 ), więc proponuję jedno mini wyzwanie na miesiąc 🙂 Każdy miesiąc będzie dotyczył innego tematu m. in. techniki, albo materiału do wykorzystania. Docelowo mam nadzieję poruszyć różnorodne tematy, które chodzą mi po głowie, ale nie mam wystarczającej motywacji na ich realizację 🙂
Na pierwszy ogień pójdą szklane perły z fabryki Preciosy. Mają bardzo ciekawe zestawienia kolorystyczne, więc postanowiłam zrobić coś prostego i na pomoc przyszła niezastąpiona Jill Wiseman z projektem na River of Pearls Necklace. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie 😉
Trzymajcie kciuki 🙂
Dla łatwiejszej komunikacji lista wszystkich wyzwań wraz z linkami efektów końcowych:
- Szklane perły
- Minerały
- Chwosty i pompony
- Sutasz
- …
- …
- …
- …
- …
- …
- …
- …
2 myśli w temacie “BiżuChallenge, czyli jak się zmotywować i pozbyć się nadmiernych kilogramów… koralików ;)”