Ten post powinien pojawić się tu już jakiś czas temu. Jego brak nie jest spowodowany brakiem pracy, a brakiem chęci robienia zdjęć 😉 to wcale nie znaczy, że moja praca nie jest fotogeniczna, ale po prostu dopadł mnie leń i brak motywacji w tym zakresie 😛
Post jest nawiązaniem do tego, gdzie postawiłam sobie wyzwanie pozbycia się nadmiernych kilogramów koralików. Na pierwszy ogień poszły perły szklane, a wzór River of Pearls Necklace którym się posłużyłam jest autorstwa Jill Wiseman.
Wzór jest świetny! Mało skomplikowany, ale powstaje z niego bardzo zgrabny i miły dla oka naszyjnik. Jest bardzo koralikożerny – zużyłam na niego ze trzy opakowania koralików. Składa się z kilku pojedyńczych sznurów – u mnie powstała wersja w odcieniach szarości i naprawdę nieźle się prezentuje 🙂
Planuję zrobić jeszcze w innej wersji kolorystycznej, ale poczekam z tym na bardziej sprzyjającą okazję 😉
To co? Czas na BiżuChallenge nr 2 – minerały. Mam sporo sznurów, które kupiłam przy różnych okazjach – to w sklepie internetowych, innym razem na targach. Do jednych przymierzam się od dłuższego czasu i nie mogę się za nie zabrać, choć wiem dokładnie co z nich powstanie, a na inne nie mam weny. Trzeba z tym coś zrobić! 🙂 Jeśli leń mnie nie opuści to spróbuję zważyć mój zapas 😉 to może być ciekawe doświadczenie 😉
Więc plan jest prosty – im więcej gramów minerałów zużyję, tym więcej będę mogła ich sobie kupić! 😀 (chwila…. chyba nie o to chodziło w tym zadaniu… 😉 ). Trzymajcie kciuki! 🙂
Jedna myśl w temacie “BiżuChallenge: Szklane perły”