
Witajcie w 2020 roku!
Sporo czasu mnie tu nie było, ale chyba nikt nie tęsknił 😉 to, że nic się nie działo przez ostatnie hm… 1,5 roku? (ups….) to wcale nie znaczy, że nic nie tworzyłam 😉 Wręcz przeciwnie – uczyłam się nowych technik oraz szkoliłam się już w poznanych. Zdecydowanie spędziłam za dużo czasu na kupowaniu kolejnych koralików i minerałów, ale…. koralików nigdy za dużo prawda? 😉
Przechodząc do konkretów: dzisiaj – tak na rozgrzewkę – podrzucam jeden z wisiorów który udało mi się stworzyć w ostatnim czasie. Jeszcze wtedy świeciło dużo słońca i było cieplej niż zimniej, więc mam nadzieję, że ten wisior przywoła Wam trochę ciepłych wspomnień. 🙂
