Malinowy Naszyjnik

Poniższy naszyjnik powstawał partiami i już trochę leży w mojej szufladzie, ale dopiero teraz postanowiłam go pokazać 😉 To była moja pierwsza próba wszycia taśmy cyrkoniowej i zdziwiłam się jak sprawnie to poszło, więc nie taki diabeł straszny jak go malują 😉

Mam nadzieję, że przypadł Wam do gustu 🙂

Stare – Nowe

Witajcie w Nowym Roku! 🙂

Dzisiaj chciałam zaprezentować wisiorek, który przeleżał w moich zbiorach długi okres czasu. Był prawie skończony, ale właśnie to PRAWIE robi wielką różnicę 😉 Nie miałam pomysłu jak go wykończyć oraz na czym zawiesić, więc sobie czekał i czekał…. aż pewnego razu po raz kolejny go odkurzyłam i wpadłam na to co należy zrobić 🙂 Jako bazę potraktowałam zamszowy rzemień, który przeplotłam przez oczko wisiorka. Dodatkowo, aby wisior nie był taki smutny i nijaki doszyłam mu na dole kolorowe pomponiki, które idealnie podkreśliły kolorowe akcenty 🙂

I jak Waszym zdaniem wyszło? 🙂

Niecierpliwie czekam na komentarze czy taka forma wisiorka jest interesująca i czy te elementy Waszym zdaniem do siebie nie pasują 😉

Błysk, hematyt i wstążka

Czy tytuł tego posta nie nadaje się na tytuł książki? 😛 No dobrze, ale nie o tytułach książek chciałam mówić 😉 Przedstawiam Wam mój nowy wisior, do którego wykonania użyłam nietypowych (jak dla mnie) materiałów. Nie są to skomplikowane produkty czy jakoś super odkrywcze, ale dla mnie to poniekąd nowość 🙂

Jako element główny wykorzystałam szklany kaboszon, który dostałam swego czasu od Korallo 🙂 bardzo ładnie się mieni i błyszczy, dlatego musiał swoje odczekać, aby mieć odpowiednią oprawę. Postanowiłam wykorzystać drobne pałeczki hematytu, które kupiłam oczywiście zupełnie w innym celu (spoko, jeszcze trochę zostało 😉 )

Pozostała kwestia bazy wisiora – na pierwszy ogień poszło klasyczne rozwiązanie, które było ok, ale w międzyczasie dotarła do mnie przesyłka z Royal-Stone gdzie zamówiłam na próbę wstążkę. Przymierzyłam jedno do drugiego i uznałam, że pasują do siebie idealnie, więc ciach i gotowe 🙂

Mam nadzieję, że taka wersja wisiora przypadła Wam do gustu 🙂 co sądzicie o wykorzystaniu takiego rodzaju bazy do naszyjnika? Wolicie wersję klasyczną – łańcuszek czy wersję kombinowaną? 🙂 dajcie znać co sądzicie! 🙂

Indiański zestaw

W zeszłym roku koleżanka poprosiła mnie o zrobienie dla niej zestawu biżuterii inspirowanej moimi kolczykami, które bardzo przypadły jej do gustu. Zgodziłam się na taki układ, wybrałyśmy kolorystykę i powolutku zabrałam się do pracy. Powolutku jest tu słowem kluczowym, ponieważ praca nad tym zestawem zajęła mi zdecydowanie więcej czasu niż przypuszczałam, ale po wielu mękach i trudach w końcu się udało, a koleżanka doczekała się zestawu 🙂

Na pierwszy ogień przy tworzeniu kompletu poszły kolczyki, które były najprostsze, ponieważ już takie podobne robiłam – były tylko mniejsze 😉 następnie zabrałam się za bransoletkę, którą stworzyłam na podstawie kombinacji wzoru na kolczyki i zabrałam się za jej plecenie. Pod koniec pracy z bransoletką, oczywiście wyskoczył problem z jej ładnym wykończeniem, ale mam nadzieję, że jakoś z tego wybrnęłam 😉

Jako ostatni element i najtrudniejszy zostawiłam sobie naszyjnik. Mniej więcej wiedziałam jaki efekt chcę uzyskać, ale nie byłam pewna czy to się uda. Największy problem było stworzenie krawatki, bo wiedziałam, że te które posiadam nie będą pasować i się ładnie układać, więc pozostało stworzenie czegoś na bazie koralików. Wymyśliłam sześć pętelek złączonych w pary, przez które przewlekłam bazę naszyjnika.

 

Siatka jubilerska inaczej

Ostatnio robiłam porządki w moich materiałach do tworzenia biżuterii i poniższa praca powstała… przypadkiem 🙂 Też tak czasem macie? 🙂 Dwa elementy – czyli siatka jubilerska i kulka ceramiczna znalazły się obok siebie i stwierdziłam, że w sumie to całkiem nieźle wygląda, więc może by tak je połączyć? 🙂 Szybko zabrałam się za sprawdzanie, czy uda się przewlec koralik ceramiczny i uff… na szczęście się udało 😀 Sprawdziłam jeszcze czy siatka jest wystarczająco długa na naszyjnik i poszło już z górki – znalazłam koraliki, które specjalnie czekały na okazję aby wypełnić nimi siatkę jubilerską, dodałam resztę elementów i gotowe 🙂

Dzięki użyciu koralików, które mają srebrny rdzeń, całość jest delikatnie rozświetlona i dodaje całości elegancji. Dodatkowo naszyjnik bardzo ładnie się układa.

Jak Wam się podoba siatka jubilerska w takim wydaniu? 🙂

BiżuChallenge 2: Minerały

Hej! 🙂 dzisiaj chciałam się podzielić z Wami kilkoma pracami, które zrobiłam w trakcie wyzwania BiżuChallenge 2 (jeśli jesteście zainteresowani szczegółami to zapraszam TU). Tym razem na tapecie były minerały i powiem, że bardzo dobrze się stało, bo nie miałam zbyt dużo czasu 😉

Naszyjnik który bardzo lubię, pomimo prostoty ma w sobie „coś”:

Wisiorki, które składają się z agatu druzy i zawieszki ze stali chirurgicznej:

Czasem mam ochotę na coś mało skomplikowanego i wtedy na pomoc Czytaj dalej BiżuChallenge 2: Minerały

BiżuChallenge: Szklane perły

Ten post powinien pojawić się tu już jakiś czas temu. Jego brak nie jest spowodowany brakiem pracy, a brakiem chęci robienia zdjęć 😉 to wcale nie znaczy, że moja praca nie jest fotogeniczna, ale po prostu dopadł mnie leń i brak motywacji w tym zakresie 😛

Czytaj dalej BiżuChallenge: Szklane perły

Jesiennie

Mniej więcej rok temu rozpoczęła się moja przygoda z haftem koralikowym. Na jedno ze spotkań koralikowych (odbywających się w Redzie) przyjechała Elena. Wraz z Anią pokazały tajniki haftu koralikowego 🙂 Byłam zachwycona i tak mnie wciągnęło, że pracę którą zaczęłam na spotkaniu skończyłam wyszywać już następnego dnia 🙂 Wisiorek jest w temacie jesiennym, bo to listek zawieszony na bazie z agatów, które kolejno ze sobą łączyłam – było to pracochłonne, ale jestem zadowolona z efektu 🙂 Do kompletu powstały drobne kolczyki.

img_5806

Jak Wam się podoba moja pierwsza praca wykonana w technice haftu koralikowego? 🙂

 

„Urok secesji” z Royal-Stone

Uwielbiam secesję, uwielbiam twórczość Alfonsa Muchy. Jak tylko zobaczyłam temat ostatniego konkursu Royal-Stone, to wiedziałam, że muszę spróbować.

Udało mi się stworzyć duży element wykonany techniką haftu koralikowego, który przedstawia pięknego irysa. Temat przewodni pracy, wziął się z serii „Kwiaty”, z których jeden z nich to „Irys”:

To moja interpretacja wykonana w technice haftu koralikowego:

Antonina_Łuczyńska (2)

Czytaj dalej „Urok secesji” z Royal-Stone

W świecie Pocahontas ;)

Już dawno obiecywałam sobie, że będę regularnie wrzucać posty, ale jedyną regułą jest, że wrzucam je za rzadko 😛 tym razem chciałam przybliżyć koralikowe prace wykonane w technice peyote. Kolczyki w tym stylu najczęściej nazywane są „indiańcami”. Indiańce charakteryzują się duuużą ilością frędzli. Mam nadzieję, że się Wam spodobają! 🙂

Pierwsza para:IMG_3903

Moje ulubione, często je zakładam  🙂IMG_3909

Te trafiły do koleżanki – mają aż 18 cm długości 😀 nieźle prawda? 🙂 (powstały jeszcze w tonacji niebieskiej)IMG_4741

Naszyjnik, który chyba najbardziej nawiązuje do tytułu wpisu 😛 Ozdobiony kroplami kwarcu tytanowego, kulek agatu i hematytu.IMG_5225 copy